"Mistrz Twardowski" wszedł początkowo w skład cyklu powieści historycznych Kraszewskiego, którego rozpoczęciem, a zarazem najwybitniejszą powieścią jest "Stara baśń". Jednak odbiegając od monumentalnej reszty treścią fantastyczną, już w zestawie wydanym przez Arcta klika lat później, podobnie jak w zestawach wydawanych po wojnie, pozycję swoją stracił. Biorąc pod uwagę ambicje historyczne autora, słusznie. Nie da się jednak ukryć, że wyswobodzenie się ze sztywnych ram prawdy historycznej (a przynajmniej takiej prawdy, jaka była autorowi dostępna i wygodna), zapewnia "Twardowskiemu" większą lekkość i czyni czytanie znacznie przyjemniejszym.
Zapraszam więc serdecznie do prześledzenia historii niewygodnej współpracy pierwszego Polaka w kosmosie przed Hermaszewskim z diabłem jak najbardziej osobowym, żeby nie powiedzieć "osobistym".
https://mega.nz/file/TYZHUYIY#Q9C0fd_L6TZ4wzODziun6YdqR1rv6cIE6PELHCmRD_8
Zapraszam więc serdecznie do prześledzenia historii niewygodnej współpracy pierwszego Polaka w kosmosie przed Hermaszewskim z diabłem jak najbardziej osobowym, żeby nie powiedzieć "osobistym".
https://mega.nz/file/TYZHUYIY#Q9C0fd_L6TZ4wzODziun6YdqR1rv6cIE6PELHCmRD_8
Przepraszam, ale czy zamiast "niewygodnej współpracy" nie miało być "niewiarygodnej"?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za powieść.
Niewygodnej, uwierającej mistrza :) W każdym razie po jej zakosztowaniu.
UsuńDziękuję Mako! Kocham ramoty czytane przez Ciebie!Szczególnie takie dawne perełki. Można powiedziec, że to polski horror sci-fi.
OdpowiedzUsuń