Powieść z roku 1901 i w realiach współczesnych pisarzowi osadzona. Trochę romans, trochę traktat społeczny, trochę moralitet. Zdecydowanie mocną stroną tej prozy jest solidny warsztat literacki. Język powieści jest staranny, nie nudny. Polowania i opisy przyrody, będące oczkiem w głowie autora "Sobola i panny", są plastyczne i nie przegadane. Uderzająca plastyczność metafor, czasami zaskakujących.
Choć realia społeczne przełomu XIX i XX wieku odeszły w bezpowrotną przeszłość, to jednak pewne typy, doskonale i zwięźle scharakteryzowane przez Weyssenhoffa, są chyba uniwersalne.
Ogólnie, poza czarem lat minionych, jest to literatura nie nadaremna.
Szczerze polecam, a do samego autora mam zamiar w ramotach jeszcze powrócić.
https://mega.nz/file/jEw2AYjZ#hivjqRs0DV1DuevSDY3o8SJ8yC_d1mLl6Mskof504Ug
OSTRZEŻENIE!!!
OdpowiedzUsuńPlik:
http://ramoty.poczytajmimako.pl/index.php?dir=Mako%20czyta%20ramoty/&file=Jozef%20Weyssenhoff_Sprawa%20Dolegi.zip
...został przez kogoś "życzliwego" zawirusowany!!!Przy próbie pobrania pojawia się stosowne ostrzeżenie.
Drugi - bezpieczny.
Pozdrawiam...
Oba pliki są identyczne. Oba uploadowane przeze mnie. problem pewnie jest raczej z niepewnością przeglądarki do serwera, a nie z obecnością wirusa.
OdpowiedzUsuńWitaj Mako! To ja meczący od czasu do czasu lecz wierny od poczatku ;) Ogromnie dziękuję za kolejną ramotę, gdyż czekam zawsze z utęsknieniem na nowe Perły... I gdybym nie podmęczył nie byłbym sobą. Czuję, iż na "Pore deszczów" Strugackich nie mam juz szans lecz pokornie proszę Cię już może tylko o to abyś rozważył jeszcze jedną ramotę fantastyczną. A może Kirył Bułyczow "Przełęcz" Cię zainteresuje?! Serdecznie pozdrawiam !!
OdpowiedzUsuńDzień dobry Mako! :) Na początku uspokajam, ponieważ nie wchodzę już katowac o "Porę deszczów"...Trudno pogodziłem się, trzeba życ dalej ;) Nadal Cię kocham! :) Ale nie byłbym sobą, żeby nie zahaczyc o coś . Żeby nie męczyc długimi ramotami pomyślałem, że poproszę Cię o rozważenie naprawdę wiekowego i krótkiego opowiadania, ale też niezwykłego o ciekawej koncepcji inwazji Obcych. Jest to "Tumitak na powierzchni Ziemi" Charles'a R. Tanner'a. Bardzo Cię proszę przemyśl nagranie tego krótkiego opowiadania! Dawno nie było nam dane posłuchac ramoty fantastycznej w Twoim wykonaniu! Dziękuję i pozdrawiam najserdeczniej!
OdpowiedzUsuńDzień dobry Mako! :) Tu także zamieszczę moją pokorną prośbę jeśli pozwolisz :) Na początku uspokajam, ponieważ nie wchodzę już katowac o "Porę deszczów"...Trudno pogodziłem się, trzeba życ dalej ;) Nadal Cię kocham! :) Ale nie byłbym sobą, żeby nie zahaczyc o coś . Żeby nie męczyc długimi ramotami jak "Przełęcz" powyżej w ostatnim poście pomyślałem, że poproszę Cię o rozważenie naprawdę wiekowego i krótkiego opowiadania, ale też niezwykłego o ciekawej koncepcji inwazji Obcych. Jest to "Tumitak na powierzchni Ziemi" Charles'a R. Tanner'a. Bardzo Cię proszę przemyśl nagranie tego krótkiego opowiadania! Dawno nie było nam dane posłuchac ramoty fantastycznej w Twoim wykonaniu! Dziękuję i pozdrawiam najserdeczniej!
OdpowiedzUsuń