środa, 1 czerwca 2016

Adam Krechowiecki - O tron. Mrok.

Finis coronat opus!

Mimo burz nad głową krążących i napadów katarów siennych, zmobilizowany rychłym wywczasem, zakończyłem pomyślnie nagrania ostatniego już tomu powieści "O tron".
Jakby dla przeciwwagi dla poprzednich dwóch tomów, w których lost bohaterów fikcyjnych zdecydowanie ustępowały pola opisom postaci historycznych, "Mrok" koncentruje się na losach pana Kazimierza Łyszczyńskiego, podsędka brzeskiego, którego jędrne cycki w tomie pierwszym od rozsądku odbiegły, i którego inne już jędrne cycki ku zgubie (a może zbawieniu?) prowadzą.
Co by nie mówić, jeśli ktokolwiek sądził, że oglądanie się podstarzałych dżentelmenów za nastolatkami to wynalazek dopiero nam współczesny, srogo się mylił, na co dziewiętnastowieczna owa powieść jest najlepszym dowodem.

A. Krechowiecki - O tron. Mrok. RAR 458.4 MB
http://ramoty.poczytajmimako.pl/index.php?dir=Mako%20czyta%20ramoty/&file=AK_Mrok.rar

Ja natomiast, tęsknie zapatrzony na widniejące powyżej, jakże odważne, stroje kąpielowe, udaję się na urlop, w czasie którego czytać będę jedynie po cichu (i nie ruszając ustami).
Do usłyszenia za trochę ponad 2 tygodnie.

5 komentarzy:

  1. Cóż... Być może pan Adam K. dzielił z panem Henrykiem S. osobliwe wtedy zainteresowania skierowane w kierunku kilku[nasto]letnich ówczesnych Maryń, Halszek i Jadwiń... Ale czy tylko oni? Skąd niby tu owe odwołania do apetycznych górnych części damskiego umięśnienia jako żywo Boyowe mi "Słówka" przypominające?... Obaj też starsi panowie stany intymnych odczuć i uczuć swych bohaterów/-terek przedstawiają w sposób tak naiwnie ckliwy [ckliwie - naiwny], że dziś sztuczne zęby bolą... Cud [a może talent P.T. Lektora], że mimo tego cykl powieściowy nie działa jako środek usypiający.

    Dziękując za "już" - proszę o "jeszcze". Może tak "Żywoty pań swywolnych" lub "Wyznania" św. Augustyna? Lub coś równie aktualnego...

    Z pozdrowieniami...

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć Mako,
    chciałem zapytać, czy już coś wiadomo odnośnie tytułu kolejnej Ramoty jak przeczytasz?

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Mako, a nie myślałeś o tym, żeby nagrać Trylogię Księżycową Żuławskiego? Ramota jak się patrzy (to już ponad 100 lat od publikacji), całość w domenie publicznej. Pierwszy tom został już nagrany przez Globisza i Gancarczyka (bardzo dobrze z resztą moim zdaniem), ale pozostałe dwa nie mają wersji audio. Teksty są m. in. na wikiźródłach i wolnych lekturach.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wezmę to pod uwagę. Myślałem, że całość została już nagrana.

      Usuń