środa, 19 lutego 2025

Władysław Umiński - Zaziemskie światy



Powojenna kontynuacja opowieści fantastyczno-naukowej rozpoczętej w "Na drugą planetę". 
Pomimo powstania w późnych latach 40-tych XX wieku, powieść ma w dalszym ciągu bardzo silny charakter fantastycznej powieści XIX-wiecznej. Dla jednym będzie to zaleta, dla innych wada.

Interesujące są rozważania autora dotyczące naszej cywilizacji i wizje tego, czym byłaby cywilizacja idealna.


https://ramoty.poczytajmimako.pl/index.php?dir=Mako%20czyta%20ramoty/&file=Umi%C5%84ski%20-%20Zaziemskie%20%C5%9Bwiaty.zip

https://mega.nz/file/vF421J5Q#na-6qSfOX-bZs86njhJir24fY4y_fvmH1mo98FLME5c

środa, 12 lutego 2025

Halina Huszczyńska - Zaczarowana kraina (Biblioteczka książek radosnych)

 


Kolejna próba podejścia do literatury dziecięcej. Próba, bo chyba dzisiejsze dzieci będą miały kłopot z zainteresowaniem się takimi ramotami.

Chociaż,... jeśli istnieją jeszcze dzieci, którym wyobraźnia pozwala na dostrzeżenie egzotyki, magii i przygody w otaczającym nas świecie, to może....

Książeczka z roku 1939. W wersji wideo (z ilustracjami) dostępna na YT: https://www.youtube.com/watch?v=BnT2_n1Jxxc

Dajcie znać, czy jakieś dziecko dało radę posłuchać :)

U Maćka: https://ramoty.poczytajmimako.pl/index.php?dir=Mako%20czyta%20ramoty/&file=Huszczy%C5%84ska%20-%20Zaczarowana%20kraina.zip

Na mega: https://mega.nz/file/mZ4wlK6C#QpbJR5NuOn3zNmNAONx-LxMiWTMGRzP4VONb2ytIu_M

wtorek, 21 stycznia 2025

Władysław Umiński - Na drugą planetę


 O przypomnienie twórczości Umińskiego, zwanego "polskim Verne'm" byłem proszony już dawno, jeszcze za czasów śp. bloga "poczytaj mi mako" :). Dopiero teraz mogłem te prośbę spełnić, ponieważ z dniem 31 grudnia 2024 roku upłynęło 70 lat od śmierci tego autora, więc jego twórczość przeszła do domeny publicznej.

"Na drugą planetę" to dzieło jeszcze XIX-wieczne, wyraźnie inspirowane twórczością Juliusza Verne'a. Więcej w niej literatury przygodowo-podróżniczej, niż fantastyki. Ale to fantastyka jest rdzeniem tej powieści. Bo czymże innym, a nie fantastyką, jest pisanie o poszukiwaniu kontaktu z cywilizacjami pozaziemskimi. W dodatku poszukiwanie to odbywa się przy użyciu środków naukowych, więc nawet o rdzeniu SF można tu mówić.

Mam nadzieję, że będziecie mieli trochę radości z poznawania (albo przypominania sobie) powieści fantastycznych Władysława Umińskiego. Ja, czytając, dobrze się bawiłem :)

U Maćka: https://ramoty.poczytajmimako.pl/index.php?dir=Mako%20czyta%20ramoty/&file=Uminski%20-%20Na%20druga%20planete.zip

Na mega: https://mega.nz/file/TJpUgaqb#i7mxkJH-Em-udoVd1djvgA7DJ3ll4xnEvtQcGhcDdhU

Nieśmiało przypominam, że można dorzucić się do powstawania moich audiobooków na patronite.pl/makoczytaramoty

czwartek, 16 stycznia 2025

Ludwik Stasiak - Krwawe ręce


Bardziej malarz niż pisarz. Bardziej nowelista niż powieściopisarz. Uczestnik słynnego wesela w Bronowicach. I bardzo zapomniany. 

"Krwawe ręce" to opowieść osnuta wokół historii rabacji galicyjskiej i krwawego dzieła Jakuba Szeli. Ale, choć jego bohaterami są także postaci historyczne, nie jest to wierny i bezdyskusyjny opis tamtych wydarzeń. Jest to zdecydowanie powieść podporządkowana przesłaniu wolnościowemu i skierowana przeciw austriackiemu zaborcy. Napisana jeszcze w czasach niewoli, zawiera jednak spostrzeżenia, które z perspektywy późniejszej historii są zadziwiająco (i ponuro) trafne.

Powieść zawiera dość brutalne opisy tortur. Ostrzegam, że mogą one osobom bardziej wrażliwym wydać się zbyt plastyczne.

Audiobook do pobrania tu: https://ramoty.poczytajmimako.pl/index.php?dir=Mako%20czyta%20ramoty/&file=Ludwik%20Stasiak%20-%20Krwawe%20r%C4%99ce.zip

oraz tu: https://mega.nz/file/yFgwADTK#L8hgj3yQ3v9c6wjSRoZN6ZJdRy430FOdCN8ibrDWVe8

Nagranie powstało dzięki wsparciu patronów wymienionych w pierwszym i ostatnim pliku audiobooka. Do grona patronów można dołączyć na https://patronite.pl/makoczytaramoty

Serdecznie dziękuję!

poniedziałek, 4 listopada 2024

Natan Hannover - Jawein mecula, czyli bagno głębokie

 


Kiedy sięgałem po "Zamek w Czarnokozińcach" Chadźkiewicza, sądziłem, że się już bardziej w czasie nie cofnę. Głównie z powodu coraz większych różnic językowych.
Tymczasem, głównie dzięki wysiłkowi tłumacza - Majera Balabana - podjętemu na przełomie wieku XIX i XX, przed moje oczy trafiła pozycja napisana prawdopodobnie w roku 1652. Doprawdy, nie sądziłem, że "ramoty" cofną się do połowy XVII wieku.

Jeśli są w gronie słuchaczy "ramot" miłośnicy sienkiewiczowskiego "Ogniem i mieczem", wysłuchanie kroniki tych czasów napisanej z perspektywy polskiego Żyda, będzie chyba interesujące. Rzecz bowiem dotyczy powstania Chmielnickiego i wojny kozacko-polskiej, czyli dokładnie tego, o czym pisał Sienkiewicz.

Nie jest "Jawein mecula" podręcznikiem historii, nie jest także fikcją historyczną. W ogóle łatwiej napisać, czy ta pozycja nie jest, niż czym jest. Pozostawię to Waszej ocenie, ale z tym zastrzeżeniem, żebyście nie podeszli do niej bezkrytycznie. Autorem powodowały bowiem motywacje zaskakująco bliskie sienkiewiczowskim - "pokrzepienie serc" i "martyrologia". Z tym, że z perspektywy zupełnie innego narodu.

https://mega.nz/file/vQ4xiJwA#FipV9sR-jzZWur7oqN00rwKmZzQsKVv8dS6xWR4a8fc

https://ramoty.poczytajmimako.pl/index.php?dir=Mako%20czyta%20ramoty/&file=Natan%20Hannower%20-%20Jawein%20Mecula.zip

niedziela, 11 sierpnia 2024

Stanisław Pilecki - Stój chwilo!


 

Słaby ze mnie detektyw, ale nie znalazłem biogramu, ani nawet jakiś skrótowych informacji na temat Stanisława Pileckiego. Googlowe wyniki dominuje inny Pilecki - rotmistrz. Nie wiem więc, czy i co poza "Stój chwilo!" autor ten napisał. Jakby ktoś coś wiedział, będę wdzięczny za informacje.

Tymczasem powstała w końcu XIX wieku powieść, do której tytuł zaczerpnięty został z opowieści o Fauście, i w której odwołanie do literackiego, a może jeszcze silniej do operowego Fausta przewija się niejednokrotnie nie jest dziełem zasługującym na tak całkowite zapomnienie, jakiego - zdaje mi się - doświadcza. Sądzę wręcz, że w rodzimej dyskusji nad tym, czy wyższy jest romantyzm, czy pozytywizm, Pilecki zgłasza ważny głos.

Powieść nie jest wolna od wad różnego rodzaju. Pojawiają się na jej kartach postaci całkowicie niemal zbędne i wątki niepotrzebne. Co nie zmienia postaci rzeczy, że rozdział przedostatni serwuje nam niewielki "twist", który każe raz jeszcze spojrzeć na bohaterów i zmienić nieco ich wagę.

Powieść czyta się łatwo, język nie zestarzał się nieładnie. Natomiast - po raz kolejny u mnie, u lektora, ujawnia się pięta achillesowa, jakże często rzutująca na jakość produkcji audiobooków literatury XIX-wiecznej: brak znajomości języka francuskiego. Błagam Was o wyrozumiałość, mimo iż oczyma duszy widzę tych, którzy francuski znają i ich - zupełnie uzasadnione - skrzywienie na dźwięk tego, co ja z siebie wydobywam. Starałem się korzystać choćby z podpowiedzi stron internetowych oferujących odczytywanie fraz obcojęzycznych na głos, ale bardzo niewiele mi to dało. Tymczasem to właśnie francuski był tym językiem, którym posługiwali się ludzie światowi w XIX wieku. Z drugiej strony, nie chciałem zastępować oryginalnych zapisów tłumaczeniami. Sam nie wiem, czy słusznie.

U Maćka ta pozycja jest tu: https://ramoty.poczytajmimako.pl/index.php?dir=Mako%20czyta%20ramoty/&file=Pilecki_Stoj%20chwilo.zip

Na mega: https://mega.nz/file/eVJhAKQY#5slUKSaeIfh7X3BTknXyLPy4aWAqjLQAtytaLmrD3_o

Lista patronów 50 i 100 na początku nagrania. Lista wszystkich na końcu. Zainteresowanych patronatem zapraszam na www.patronite.pl/makoczytaramoty

DZIĘKUJĘ!

czwartek, 27 czerwca 2024

Zygmunt Fortunat Miłkowski (T. T. Jeż) - Hryhor Serdeczny

 


O ile jeszcze pseudonim artystyczny - T. T. Jeż (Teodor Tomasz Jeż) - czasami, szczególnie u starszych czytelników, budzi jakieś skojarzenia, o tyle prawdziwe nazwisko autora - Zygmunt Fortunat Miłkowski - najczęściej pozostaje bez echa.

I nawet to, że Sejm RP ogłosił rok bieżący rokiem Miłkowskiego, w 200. rocznicę urodzin, niewiele w tym stanie rzeczy zmienia.

A jest Miłkowski postacią po wielokroć godną pamiętania. Czynny polityk emigracyjny, niestrudzony działacz na niwie niepodległościowej, publicysta i pisarz. Spod jego pióra wyszło z górą 80 pozycji i na polu płodności literackiej ustępuje miejsca bodaj tylko Kraszewskiemu. Natomiast w dziedzinie niepodległościowo-politycznej, osobistość o walorze jakże pożądanym (i wtedy i - jeszcze bardziej chyba - dziś): człowiek umiejący budować zgodę, potrafiący ujść zacietrzewieniu i dostrzec różne elementy racji wśród wielu opcji politycznych. Dość powiedzieć, że na jego autorytecie opierali się zarówno zwolennicy Dmowskiego, jak i piłsudczycy.

Na pierwsze spotkanie z Miłkowskim - Jeżem, wybrałem "Hryhora Serdecznego", a to z powodu tematu Ukrainy. Jako że i dziś wielu podnosi rozmaite kwestie historyczne związane z Ukrainą, uznałem, że spojrzenie pisarza poszukującego zgody i konsensusu w niezłomnym dążeniu do celu może się okazać przydatne. Powieść dzieje się w połowie XIX wieku. Pretekstem jest powstanie chłopskie na Ukrainie w 1855 roku. Wiele z tego, co o Moskwie i Moskwicinach Miłkowski napisał na kartach tej powieści nadal pozostaje aktualne. Niestety, wiele z tego, co napisał o nas - także. 

Powieść jest nie bez wad. Wątki stricte fabularne rozwijają się i zamierają bez jasnej kulminacji. Pozostaje w tym względzie poczucie niedosytu. Ale język jest klarowny, myśl wyraźna i styl nadspodziewanie świeży.

https://ramoty.poczytajmimako.pl/index.php?dir=Mako%20czyta%20ramoty/&file=Mi%C5%82kowski_Je%C5%BC%20-%20Hryhor%20serdeczny.zip

https://mega.nz/file/rFZDWCAb#4tKMuiqK_AEpxoPBIM6clo3LFHfZj61Z7HKvEvHp-Z8