środa, 4 maja 2016

Adam Krechowiecki - O tron. Ostatni dynasta.

Przedstawiam pierwszy z czterech tomów powieści historycznej "O tron", której realia osadzone są w Rzeczypospolitej XVII wieku.
Ci, którzy z własnej lub narzuconej kanonem lektur szkolnych woli pamiętają ten sam okres z dzieł Sienkiewicza, u Krechowieckiego nie poczują się zagubieni. Spotkają na jej kartach m.in. osławionego złą sławą Bogusława Radziwiłła, choć może odrobinę łagodniej potraktowanego, niż u Sienkiewicza (ale tylko odrobinę).
Tempo narracji jest oszałamiające. Czytając niejednokrotnie ma się wrażenie, że dla wielu pisarzy zawarte w powieści wątki stanowiłyby materiał na dzieło co najmniej dwukrotnie dłuższe. Brak tu niemal całkowicie opisów przyrody czy architektury, a opisy powierzchowności nawet głównych bohaterów są skrótowe, pozostawiając pole wyobraźni.
Raz jeszcze pozwolę sobie powtórzyć, że "O tron" stanowi doskonały materiał scenariuszowy do porywającego serialu płaszcza i szpady.

Adam Krechowiecki - Ostatni dynasta. RAR 449 MB
http://ramoty2.poczytajmimako.pl/audiobooki/AK_Ostatni%20dynasta.rar
http://ramoty.poczytajmimako.pl/index.php?dir=Mako%20czyta%20ramoty/&file=AK_Ostatni%20dynasta.rar

5 komentarzy:

  1. Lubię taki język, dobrze mi się tego słucha, chociaż przyznajmy czytałeś lepsze książki. W 5 rozdziale 8 minuta 23 sekunda nie poprawiłeś błędu. (To nie wyrzut,wiedz, że uważnie słucham)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bywa że się człowiek na chwilę rozkojarzy... A co do Krechowieckiego. Nie wiem jak to określić: z jednej strony wartka akcja, krwiste postacie, niby wszystko, czego można żądać od literatury rozrywkowej (z walorami edukacyjnymi); ale z drugiej strony ma się wrażenie, że mu się nie chciało dopracowywać, cyzelować, uzupełniać choćby zdawkowymi upiększeniami, jakby każdy wątek i każdą postać chciał jak najszybciej zamknąć. W rezultacie losy jednego bohatera zamiast ciągłości sprawiają wrażenie opowiadań o losach kolejnych osób, które przez przypadek nazywają się tak samo.
      Ale: po pierwsze, zadziwiająco dobrze się to czyta; po drugie, raz jeszcze powtórzę, że to materiał na serial o wiele bardziej gotowy niż np. Potop Sienkiewicza.

      Usuń
    2. Prawdopodobnie zgodzę się z Twoim zdaniem, ale muszę dosłuchać książkę do końca. Niewątpliwie korzyścią z całego tego zamieszania z dostępem do Twoich współczesnych audiobooków jest to, że odkrywasz dawno zapomnianych pisarzy. Gdyby nie Ty nigdy bym się nie dowiedział o takim Adamie Krechowieckim czy innych ramotowych twórcach. Jakiś medal od ministra kultury za wskrzeszanie i krzewienie się Ci należy...

      Usuń